Kiedy dawniej czytałem o życiu zgodnym z wartościami, i o tym że to się po prostu opłaca, przyjmowałem to z niedowierzaniem.
Bardzo często w wypowiedziach polityków (niekiedy wprost, niekiedy między wierszami) słyszałem, iż celem każdego ugrupowania politycznego jest zdobycie władzy.
W wypowiedziach ludzi, którzy brali udział w awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Warszawie, przebija się jedno stwierdzenie : przestrzegaliśmy procedur. A kapitan Wrona powtarza : trzymałem się tylko procedur.
Okazuje się, że zarówno księża jak i psycholodzy prezentują wobec nas to samo stanowisko. Ani jedni, ani drudzy nie są zainteresowani naszą autonomią, naszą niezależnością od nich.
Wydarzenie jakie miało miejsce 1 listopada na lotnisku w Warszawie poza tym, iż wykazało perfekcjonizm załogi oraz służb lotniskowych, potwierdziło również, iż nie każda trudna sytuacja kończy się niepowodzeniem, czy tragedią.
Z założenia święto to jest dniem wspomnień tych, którzy odeszli. A to już najczęściej wzbudza smutek. Idziemy na groby, w milczeniu sięgamy do naszej pamięci. Wyzwalamy obrazy tych, których już nie ma wśród nas, jak również sięgamy do chwil spędzonych z nimi. Bez naszej woli pojawia się smutek przeplatany z żalem.
Wynik ostatnich wyborów do sejmu wywołał w SLD sporo zamieszania. Niemalże oczywistym stała się potrzeba wyboru nowego lidera. I tu pojawiły się różne kandydatury, m.in. Ryszarda Kalisza. Jedna z ważnych postaci SLD w wypowiedzi telewizyjnej stwierdziła, że Kalisz chce kochać wszystkich, a to będzie mu utrudniało kierowanie partią. SLD wymaga dziś twardej ręki, a takie życzliwe nastawienie do wszystkich temu nie służy.
Słucham dziś wypowiedź człowieka, który 14 lat temu zawiesił krzyż w sali sejmowej. Twierdzi że nawet jeżeli w sejmie byłby tylko jeden chrześcijanin to ma on prawo zawiesić krzyż, a poza tym, bez krzyża nie ma moralności
Sytuacją szczególną, na którą psychika reaguje dolegliwym obniżeniem nastroju , jest choroba nowotworowa. Dodatkowo pojawia się strach i brak wiary w wyzdrowienie. Okazuje się, że mimo tak wyjątkowego stanu niektóre osoby reagują wycofaniem się, a nie otwartością na pomoc.
Bardzo dobrze znam mechanizm który stawia opór przed zmianą. Teraz dostrzegam go, kiedy utrudnia mi adaptację w nowym miejscu mojego bloga.