Walka z groźnymi epidemiami, czy chorobami często realizowana jest w formie programów obejmujących najbardziej zagrożoną część ludności. Czy nie jest już czas, aby mówić o poważnych zagrożeniach będących wynikiem działania psychiki. Zamiast ograniczać się tylko do ocen jej skutków, czy nie powinny być uruchomione programy jej korekt.
Jutro minie 6 lat od zakończenia procesu leczenia mojej choroby nowotworowej. Dla mnie jest to również wspomnienie wyjątkowo intensywnej pracy nad moją psychiką. Lekarze realizowali swoje procedury, a ja swoje. Trudno ocenić, które były bardziej skuteczne. A może jedne uzupełniały drugie?