Porównujemy się nawet wtedy, kiedy tego nie chcemy.

Jurek został zaproszony przez swojego przyjaciela  Andrzeja  na przyjęcie do jego nowo wybudowanego  domu. Ich znajomość trwa  od szkoły podstawowej. Nawet jak założyli swoje rodziny utrzymywali bliskie kontakty, które były oparte nie tylko na wspólnych zainteresowaniach, ale i na wzajemnej, głębokiej sympatii. Na przyjęcie Jurek przyszedł sam, gdyż trzy miesiące wcześniej rozwiódł się ze swoją żoną, która zostawiła go  dla innego mężczyzny.  Mimo bardzo przyjaznej atmosfery jaką stworzył przyjaciel i jego żona, Jurek po godzinie opuścił przyjęcie. Nie tylko nie był w stanie włączyć  się w przeżywanie radości swojego przyjaciela, ale poczuł również ogromny żal i ból.

Ewolucja wyposażyła nas w mechanizm porównywania się, który jest jednym z ważniejszych mechanizmów naszego ego. Jak piszą David Marcum i Steven Smith w swojej książce „Egonomia” : „Badania socjologiczne nad porównywaniem pokazuję, że im większa niepewność wobec tego, kim jesteśmy i co posiadamy, tym porównanie staje się bardziej mimowolne i natrętne.”

Mechanizm porównywania się działa bez udziału  woli, a do naszej świadomości dociera jedynie wynik porównania  manifestujący się odpowiednimi  uczuciami. Kiedy jest on dodatni odczuwamy satysfakcję, radość, dumę,  kiedy ujemny  pojawia się dyskomfort i motywacja do zmian.

Niestety kiedy mamy obniżone poczucie  własnej wartości, kiedy jesteśmy „w dołku” ,  ujemny wynik porównania nie motywuje, a głównie pogłębia dyskomfort. Jurek na skutek wydarzeń jakie miały miejsce w jego osobistym życiu nie był w najlepszym nastroju. Wcześniej zawsze odczuwał radość, kiedy Andrzej  piął się po szczeblach kariery zawodowej. Dziś w reakcji na jego  kolejny sukces pojawił się w nim głównie silny ból psychiczny.

W obliczu tego zjawiska pojawia się pytanie : czy zawsze powinniśmy krytycznie oceniać tych, którzy  nie dzielą z nami naszej radości, jaką odczuwamy z powodu naszych  sukcesów i osiągnięć ?

Andrzej nie tylko bardzo dobrze znał sytuację swojego przyjaciela, ale również wiedział co czuje. Kiedy Jurek opuszczał przyjęcie pożegnał go przyjacielskim uściskiem mówiąc jedynie : jestem z tobą.

Niestety kiedy ego wyjątkowo silnie determinuje nasze reakcje,  to w sposób bezwzględny wykorzystuje pozytywny wynik porównania. Wyzwala nie tylko radość  i dumę, ale również pychę. To wówczas pojawia się niekiedy wręcz pogardliwa ocena innych : po prostu zazdroszczą mi. Jak napisał C.S. Lewis : „Pycha sprawia, że nie czerpiemy przyjemności z posiadania czegoś, lecz czerpiemy przyjemność z tego, że posiadamy więcej, niż inni.”

Scroll to Top