Dwie drogi do poczucia harmonii i szczęścia.

Myślę, że to w procesie ewolucji  jako istoty ludzie wypracowaliśmy metody osiągania spokoju i poczucia szczęścia. Trudno żyć ze stanem niepokoju , braku  wiary w siebie, który przekłada się nie tylko na poczucie  dyskomfortu, ale i na skuteczność działania, jak i na relacje z innymi. Stąd pojawiły się mechanizmy  prowadzące do wprowadzenia harmonii w naszej świadomości. Jedne z nich przypominają zjawisko „zamiatania pod dywan”.  To, co nieprzyjemne, trudne, wypierane jest w nieświadomość. Jest tam zaniżone poczucie własnej wartości, trudne i traumatyczne doświadczenia.  Niektórzy mają mniej  inni więcej do wyparcia. Zawsze jednak jest to proces energochłonny, wymagający wysiłku.  Inny mechanizm, a może bardziej proces, polega na uświadamianiu sobie tego co zakłóca harmonię i szczęście.  Czyli nie wypieranie, a poznawanie tego co  jest w nas, a co jest trudne i nieprzyjemne. Okazuje się, że takie obnażanie tego sprawia, że niekiedy znacznie zmniejsza się wpływ  trudnych i nieprzyjemnych doznań na nasze życie.  Niestety  nie jest to takie proste, gdyż na przykład  uświadomienie sobie jak bardzo mamy zaniżone poczucie własnej wartości  może być bolesne.  Myślę, że statystycznie rzecz biorąc więcej jest tych, którzy stosują strategię wypierania. Ta druga wymaga niekiedy wsparcia ze strony specjalisty.

Scroll to Top