*13.03.2011 r.* Wierzę, czy jestem tylko religijny ?

Moim zdaniem jest to pytanie, które powinien zadać sobie każdy katolik, każdy chrześcijanin.  I nie powinno ono być zadane tylko raz, ale powinno pojawiać się co najmniej  w każdą niedzielę. Odpowiedź na nie, to  przede wszystkim odpowiedź dotycząca tego, jak głęboko nakazy mojej religii zakorzenione są w moim życiu.  Ile pojawia się w nich biblijnych treści, takich jak miłość bliźniego, szacunek, wybaczanie ? Czy reaguję na wrogów, nieprzychylnych mi ludzi,  przeciwników politycznych,  zgodnie z nakazami Biblii ? Ile w mojej postawie i zachowaniu  jest wiary w   Boga ? Czy chwilach niepowodzeń, czy zagrożeń, potrafię wyzwolić w sobie zaufanie do  niego, co w konsekwencji skutkuje  zmniejszeniem moich lęków i obaw, no bo przecież Bóg jest ze mną ? Czy też jestem tylko człowiekiem religijnym : chodzę do kościoła w niedzielę i święta, rano i wieczorem modlę się,  nie zdradzam żony, nie kradnę, w czasie każdej mszy daję ofiarę na miarę moich możliwości, bronię mojego kościoła wobec tych, którzy go atakują, bronię krzyża – znaku mojej religii?

Scroll to Top