Proces myślowy, jaki uruchomiła we mnie książka Antonio Damasio „ Jak umysł zyskał jaźń”, jest ciągle aktywny. W jego wyniku zrozumiałem, iż w naszym zakresie homeostazy (parametrów według których regulowane są wszystkie procesy życiowe) umiejscowione są również parametry dobrostanu. Dobrostan to taki stan umysłu, w którym pojawiają się pozytywne doznania, takie jak na przykład satysfakcja czy zadowolenie. Innymi słowy jeżeli spełnione są określone warunki (wewnętrzne i/lub zewnętrzne), pojawia się dobrostan. Jak twierdzi Damsio, w procesie ewolucji w mózgu powstały niezbędne ośrodki dla realizacji tego procesu. I tu pojawia się wyjaśnienie wielu ludzkich zachowaniach. Są one uaktywniane na tym samym poziomie, co podstawowe procesy życiowe, takie jak na przykład oddychanie. Bez udziału świadomości przyspiesza nasz oddech, kiedy parametry organizmu wykraczają poza zakres homeostazy (np. kiedy uciekwamy przed zagrożeniem). Z kolei w zakresie parametrów dobrostanu umiejscowiona jest m.in. potrzeba bliskości (niekiedy nazywana potrzebą miłości). Jeżeli nie jest ona spełniona uruchamiają się wszystkie struktury mózgu i ciała, aby osiągnąć stan homeostazy. Myślę, że każdy wie jak reaguje organizm kiedy zabraknie mu tlenu. Wówczas organizm walczy, gdyż nastąpiło takie odstępstwo od zakresu homeostatycznego, że zagraża to życiu. Organizm reaguje podobnie kiedy nie zaspokojona jest potrzeba bliskości . Przy czym trzeba tu zaznaczyć, że różnimy się poziomem tej potrzeby. Jestem przekonany, że młody człowiek, który zabił sześcioro osób w Wielkiej Brytanii, w tym swoją rodzinę, miał bardzo wysoką potrzebę miłości. Jego nieświadome mechanizmy regulacyjne na wieść o możliwości rozpadu małżeństwa zareagowały jak na zagrożenie życia. Trudno mi było słuchać profesora psychologii, który na pytanie jak wyjaśnić taką zbrodnię, zaczął coś mówić o sumieniu. Musimy zrozumieć, że źródło większości naszych zachowań umiejscowione jest poza naszą wolą. Jak twierdzi Damasio, możliwa jest zmiana zakresu homeostatycznego. Jednak to, co powtarzam od wielu lat, niezbędna jest do tego samoświadomość, czyli dogłębne zrozumienie własnego zakresu homeostazy, czyli m.in. : jak silna jest moja potrzeba bliskości, uznania czy posiadania racji. Nie ma takich możliwości, aby „wymienić” zakres homeostazy na bardziej konstruktywny, bez uprzedniego uświadomienia sobie, tego co już posiadamy.