Wczoraj w godzinach południowych, jadąc samochodem, słuchałem Radio Maryja. Był to komentarz odnoszący się do sytuacji w naszym kraju. Usłyszałem , że wszystko w naszym kraju jest sprzedawane, w wyniku czego nic już nie będzie nasze, od przedsiębiorstw do lasów. Pogłębia się bezrobocie, wiele milionów Polaków żyje na krawędzi ubóstwa, połowa dzieci chodzących do szkoły jest niedokarmiona, młodzi wyjeżdżają do pracy na zachód, a partia rządząca myśli tylko o utrzymaniu władzy. To właśnie władza, a nie troska o człowieka leży u fundamentów decyzji rządu. Słuchałem tych wywodów ok. 20 minut (tyle czasu jechałem w miejsce przeznaczenia). Poczułem ogromne przygnębienie. Mimo tego, że świeciło słońce, nie dostrzegałem już uroków wiosny, gdyż mój umysł przepełniony był niepokojem . Na szczęście mam wysoką świadomość samego siebie oraz konsekwencji jakie wywołuje taki stan. Dzięki temu w stosunkowo krótkim czasie mój obraz świata nabrał innych kolorów, niż tylko czerń i odcienie szarości. Nie chcę dokonywać oceny klimatów takich komentarzy przez pryzmat wiary. Dla mnie nikt, komu bliskie są zasady wiary chrześcijańskiej (wiary w Boga), nie wypowiada się w takim tonie . To, co mnie bardzo oburza to fakt, iż nasze władze nie reagują na takie audycje. Określone filmy mogą być wyświetlane wieczorami i w nocy, przy jednoczesnym ich oznakowaniu czerwoną kropką, gdyż ich treści mogą zagrażać rozwojowi dzieci. Treści faszystowskie czy nacjonalistyczne ścigane są z urzędu z powodu promowania społecznie groźnych treści. Dlaczego odpowiednie władze nie reagują na treści głoszone w Radio Maryja ? Współczesna psychologia jednoznacznie wypowiada się na temat uzależnienia człowieka od wpływu społecznego. Jednoznacznie mówi o negatywnym wpływie treści przepełnionych lękiem nie tylko na sferę psychiki, ale również na zdrowie. Pogłębiający się stres wpływa również destrukcyjnie na relacje międzyludzkie wyzwalając agresję. Dla ludzi z inklinacjami do reakcji lękowych takie audycje są jak alkohol dla alkoholika. Jego zażywanie pogłębia uzależnienie. Jeżeli Ojciec Dyrektor musi już realizować swoją polityczną misję, to krytykując obecne władze, równolegle w duchu chrześcijaństwa niech mówi, że Bóg jest z nami i nic złego nie może nas spotkać. Jeżeli jest tak źle, to niech kilka razy dziennie, wspólnie ze słuchaczami odmawia modlitwę za rządzących, aby Duch Święty obdarzył ich mądrością. Wtedy dopiero będzie się wpisywał w założenie o chrześcijańskim charakterze Radia Maryja.