Kiedy spotykam się z kolejną parą zgłaszającą się do mnie po wsparcie, kiedy zapoznam się już z ich problemem, bardzo często pojawia się u mnie myśl: dlaczego nie podejmują żadnej profilaktyki w zakresie relacji.
Decydujemy się na badania okresowe naszego zdrowia bądź to z nakazu pracodawcy, bądź z własnej inicjatywy, co roku lub co kilka lat jesteśmy zmuszani do badania technicznego naszego samochodu, a jednocześnie nie stosujemy żadnej profilaktyki na rzecz naszego związku.
Nie potrafię tego udowodnić „twardymi danymi”, ale uważam, że można uratować przed rozpadem co najmniej 30% związków, które dziś kończą swój żywot na sali sądowej. Destrukcyjne procesy można zaobserwować dużo wcześniej, zanim opanują związek w stopniu, w którym praktycznie już trudno je zahamować. I nie mówię tu o działaniach, które wymuszałyby trwanie w niesatysfakcjonujących relacjach. Odpowiednio wcześnie zastosowane działania mogą wyprowadzić związek „na prostą”, stwarzając w nim warunki do budowania relacji mających charakter „płomiennej przyjaźni”.
Dziś posiadamy już niezbędną wiedzę i bogaty zakres odpowiednich działań, aby zahamować destrukcyjne działanie mechanizmów psychologicznych wyzwalających złość, agresję i nienawiść. Możemy skutecznie opanować pierwotny (zwierzęcy) instynkt, który sprawia, że postrzegamy świat głównie w kategoriach zagrożeń. Podejmując odpowiednie działania możemy skutecznie budować naszą autonomię – niezależność psychiczną od innych, co sprawia, że nie warunkujemy naszego stosunku do nich poziomem miłości, jaką nas obdarzają.
W obliczu moich doświadczeń i płynących z nich wniosków podjąłem decyzję o prowadzeniu dla związków małżeńskich/partnerskich nieodpłatnych sesji profilaktycznych.
Podczas takiej sesji (trwającej ok. 1,5 godziny) wspólnie z parą ocenimy jakość jej komunikacji, umiejętność opanowania emocji, jak również poziom satysfakcji partnerów. Sesja ma charakter rozmowy. Przeprowadzamy również badanie ankietowe.
W wyniku tej profilaktycznej sesji para otrzymuje informację zwrotną zarówno o tym, co dobrze "działa" w związku, jak również o tym, co wymaga uwagi i zmian. Dostaje także zalecenia, co należy robić, aby te zmiany przeprowadzić.
Uznaję, że w pierwszych 10 latach małżeństwo powinno co 2 lata uczestniczyć w sesjach profilaktycznych, a po tym okresie – co 5 lat.
Moją propozycję kieruję do osób, które mają świadomość, że łatwiej prowadzić profilaktykę niż leczenie.