*31.05.2010 r.*Gdzie szukać źródła tak „ostrych” różnic w preferencjach politycznych ?

Niekiedy nawet  w jednej rodzinie daje się zauważyć zupełnie odmienne poglądy polityczne.  Rodzice w wyborach glosują na inną partię, niż ich dzieci. Wśród rodzeństwa występuje niekiedy ostry spór w zakresie oceny partii politycznych. Nawet wśród małżonków pojawiają się różnice w dokonywanych wyborach w  czasie głosowania czy to w wyborach  parlamentarnych, czy prezydenckich.  Nie pozostaje to bez wpływu na wzajemne relacje małżonków, co najmniej  w okresie przedwyborczym. Czy te różnice pojawiają się na poziomie przesłanek racjonalnych  kiedy na przykład jedni mówią  o potrzebie wybudowania większej ilości szkół i dróg, a inni o zmianach w funkcjonowaniu służby zdrowia ? Wówczas różne preferencje w zakresie tych  zagadnień, stają się podstawą do sprzyjania jednej lub drugiej opcji politycznej.  Czy też źródło różnić leży gdzie indziej ? Bez świadomości gdzie ono jest, będziemy wiecznie tkwili w konfliktach burzących nasze relacje.

Analiza  ludzkich zachowań  i postaw (w tym poglądów politycznych), to przede wszystkim  analiza  działania naszych mechanizmów psychologicznych.  Współczesna nauka nie pozostawia cienia wątpliwości, co do tego gdzie mieści się  pierwotne źródło naszych motywacji i przeżywanych emocji oraz naszych reakcji na otoczenie, w tym reakcji na scenę polityczną.  Poza naszą świadomością działa mechanizm monitorujący otaczającą nas rzeczywistość  i wyzwalający reakcje zgodne ze swoim oprogramowaniem .  W wyniku analizy ludzkich zachowań  psychologowie  dostrzegli, iż  różnice w naszych reakcjach wynikają  z różnego poziomu aktywności tego mechanizmu, która z kolei zależy  od poziomu  lęku. Każdy człowiek , a dokładnie jego mechanizmy sterowane są lękiem (nazywanym przez psychologów lekiem pierwotnym).  Przy czym może on mieć „zdrowy” poziom lub zawyżony, co daje się zauważyć w zachowaniu i postawie człowieka. I tak zawyżony poziom lęku wyzwala m.in.  złość, a nawet agresję, brak zaufania, silną potrzebę dominacji, brak odporności na krytykę, nieustanną potrzebę walki. Psychologia odkryła również, iż  dla ludzi z zawyżonym poziomem lęku, posiadanie wroga zewnętrznego jest terapeutyczne.  Ludzie tacy będą nieustannie szukali zagrożeń, bo dzięki temu mogą walczyć, a to jest im potrzebne dla uzyskania komfortu psychicznego. Brak wroga i zagrożeń to dyskomfort psychiczny.

Jest jeszcze jedno interesujące odkrycie psychologów.  Okazuje się, iż ludzie z zawyżonym poziomem lęku pierwotnego mają większą motywację do integracji, a posiadanie wspólnego wroga pogłębia  integrację.  

Odmienne zachowanie prezentują ludzie ze „zdrowym” poziomem lęku .  W ich postawie bez trudu daje się zauważyć  „strategię pokoju”. Życzliwość, otwartość, zaufanie, to ich charakterystyczne cechy.  Integrację upatrują  jako szansę na bardziej efektywną współpracę, a nie jednoczenie sił do walki.

Nie tylko psychologia opisuje pierwotne źródło naszych zachowań, postaw w tym poglądów politycznych.

W tak bliskim nam chrześcijaństwie, w jego przesłaniach zawartych w Biblii, bez trudu również można odnaleźć opis postaw i zachowań lękowych i tych inspirowanych miłością.  Jan Paweł II nawoływał:  „dążcie do miłości” .  Dziś żadna ze stron różnych opcji politycznych, nie kwestionuje przesłania naszego Papieża (przynajmniej oficjalnie).  Myślę, że również  każdy z członków rodziny (rodzice, rodzeństwo, małżonkowie) zainteresowani są zachowaniem i postawą u źródeł których jest miłość, a nie lęk.  

Pozostaje jedynie sprzeczność w interpretacji,  które zachowania i postawy są skutkiem zawyżonego poziomu lęku, a które miłości. Skoro niemalże wszyscy deklarują swoją przynależność do kościoła katolickiego,  to może warto nieustannie przypominać czym charakteryzuje się postawa u źródeł  której leży chrześcijańska miłość  (1 Kor 13, 4-6).

Jest to o tyle ważne, że prawdę, o którą zabiegają wszyscy,  odnajdziemy tylko  tam gdzie jest miłość, o czym nieustannie powtarzał Jan Paweł II.

    

Scroll to Top