*12.03.2011r.* Żywioł w Japonii – tragedia, ale i refleksja.

Wysoka pozycja w gospodarce światowej, pieniądze, najnowsze technologie,  nie są w stanie powstrzymać strasznego żywiołu. Mieszkańcy Japonii, mogą jedynie ograniczać  jego skutki,  i z pokorą przyjmować jego pojawienie się. To bardzo niewiele w stosunku do ogromnego potencjału intelektualnego i gospodarczego. Każda tragedia poza bólem, wyzwala refleksję : co jest ważne w życiu. Jak pokazuje kolejny przykład, odnajdywanie sensu życia tylko w koncentracji  na doskonaleniu sfery materialnej, w każdej chwili może być zakwestionowane. Jeżeli nie tsunami, to choroba, albo inna tragedia, może zburzyć poczucie sensu. I co wtedy ? Wówczas pojawia się w sposób naturalny pytanie : „po co to wszystko ?”. Takie pytanie zadają sobie niemalże wszyscy, których dotyka ciężka choroba, a którzy jeszcze przed nią, koncentrowali swoją uwagę głównie na  organizowaniu tego co na zewnątrz ich. Osobiście musiałem stawić czoła temu pytaniu. Sens odnaleziony poza tym, co materialne, poza tym, co ulokowane jest na zewnątrz nas, jest zdecydowanie trwalszy. Nie deprecjonuję tu tego, co tworzy świat na zewnątrz nas (osiągnięcia materialne, ludzkie kochający nas). Chcę tylko podkreślić z całą mocą,  że fundamentalne, najważniejsze, poczucie sensu, powinno  mieć swoje źródło w nas.  Dużo mówił o tym Viktor Frankl, który przeżył obóz koncentracyjny w czasie II wojny światowej.        

Scroll to Top