Czy dziś realizujemy najważniejsze przesłanie Jana Pawła II: „nie lękajcie się” ?

Należę do pokolenia, które dobrze pamięta cały pontyfikat Jana Pawła II. W sposób szczególny utkwiło mi w pamięci jego przesłanie „nie lękajcie się”. Z ust znawców i komentatorów pontyfikatu Jana Pawła II słyszę, że przesłanie to jest skrótem wszystkiego tego, co Papież chciał nam przekazać. Kiedy słucham dziś wielu zdeklarowanych katolików, kiedy obserwuję postawę osób duchownych, kiedy słucham Radia Maryja, to często odnoszę wrażenie, że  oni nie zrozumieją tego, co chciał nam przekazać nasz Papież.     

Lęk jest nam potrzebny, gdyż dzięki niemu potrafimy odpowiednio zareagować na wszystko to, co zagraża naszej egzystencji. Problem zaczyna się wtedy, kiedy lęk przyjmuje zawyżony poziom. Wówczas człowiek z takim lękiem praktycznie widzi tylko zagrożenia, a jego życie zdominowane jest głównie reakcjami obronnymi „walki”, albo „ucieczki”.

Jan Paweł II dobrze znał ten mechanizm i jego skutki. Ponadto wiedział jak lęk bardzo daleki jest od prawdziwych przejawów wiary. Biblia w wielu miejscach deprecjonuje  lęk i jego wszelkie przejawy. I tak na przykład możemy w niej przeczytać: „Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14.27), „Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia.”(2Tm 1.7) „O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem!” (Flp 4.6)

Papieskie „nie lękajcie się” mimo jasności przekazu może nie „zadziałać” w wielu ludziach. Samo przyjęcie czegoś w sensie intelektualnym, często nie zmienia jeszcze postaw i zachowań. Niezbędne jest budowanie świadomości – dogłębnego zrozumienia, co te słowa oznaczają. I na tym m.in. polega skuteczna ewangelizacja.

Niestety wielokrotnie mam okazję słyszeć z ust zdeklarowanych katolików, podkreślających mocno swoją wiarę w Boga, jak bardzo życie jest przepełnione zagrożeniami. Ich strategia myślowa zdominowana jest głównie lękiem. Próba wskazania im pozytywów życia najczęściej wyzwala w nich złość, gdyż takie myślenie jest w zupełnej sprzeczności z ich przekonaniami.

Bardzo często słyszę w Radiu Maryja informacje, komentarze, które mówią głównie o  zagrożeniach i niebezpieczeństwach współczesnego życia. Nie tylko utrwala to lęk tych, którzy mają go w nadmiarze, ale i bardzo odległe jest od papieskiego „nie lękajcie się”.      

Taka postawa odległa jest od misji jaką ma do spełnienia Kościół.

W jednej z homilii Jan Paweł II powiedział: „ Musicie być mocni mocą miłości, która jest  potężniejsza niż śmierć.” To nie lęk i wynikła z niego postawa, a miłość powinna dominować w naszym życiu. Mówią o tym również psychologowie, jak również wpisuje się to w postawę dojrzałego katolika.

Dziś obchodzimy uroczystości kanonizacji Jana Pawła II. Może w dowód naszego uznanie jego świętości, w dowód wierności jego słowom, będziemy z większą skutecznością wdrażali w życie jego najważniejsze przesłanie „ nie lękajcie się”.

Scroll to Top