Karen Horney, jedna z najważniejszych postaci współczesnej psychiatrii i psychoanalizy, jest autorką teorii opisującej wewnętrzne konflikty człowieka. Przejawem tych konfliktów są opisane przez nią trzy typy osobowości. Jednym z nich jest typ agresywny, którą Horney nazwała nastawieniem „przeciwko ludziom”. Może się mylę, ale czy ten typ osobowości nie jest obecny na naszej scenie politycznej?
Poniżej fragmenty jej książki, opisujące typ agresywny („Nasze wewnętrzne konflikty” ,Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2001).
„Typ agresywny przyjmuje za rzecz oczywistą, że każdy jest nastawiony doń wrogo, i nie chce przyznać, że to nie zawsze jest prawdą. Życie dla niego jest walką wszystkich ze wszystkimi, w której każdy powinien dbać o własną skórę. Wyjątki, na które się zgadza w swojej ocenie rzeczywistości, wprowadzane są niechętnie i z zastrzeżeniami. Taki stosunek do świata czasami jest wyraźnie widoczny, lecz częściej skrywa go pozorna grzeczność, dbałość o sprawiedliwość i granie dobrego kompana. Tę „fasadę” można uznać za makiaweliczny wybieg podyktowany względami czysto praktycznymi. Z reguły jednak jego nastawienie to zlepek roszczeń wobec świata, prawdziwych uczuć i potrzeb neurotycznych. Pragnienie przekonania innych, by wierzyli w to, że jest „porządnym facetem”, może łączyć się z odrobiną szczerej życzliwości, pod warunkiem, że nikt nie kwestionuje jego przywódczej roli. (…) U jednostek agresywnych wszystko nakierowane jest na bycie i stawanie się osobą „twardą”, a przynajmniej na stwarzanie takich pozorów.
Potrzeby jednostki typu agresywnego powstają z przekonania, że świat jest areną walki o byt, gdzie mocni unicestwiają słabych, a przeżyć mogą jedynie najlepiej przystosowani.(…) Stąd też zasadnicze pragnienie takiej osoby sprowadza się do chęci kontroli otoczenia. Zróżnicowanie możliwych środków jej sprawowania jest nieograniczone. Może ona przybrać postać bezpośredniego użycia siły, może mieć formę pośredniej manipulacji poprzez nadmierne zatroskanie drugim człowiekiem, o może też polegać na zobowiązywaniu ludzi do jakichś innych działań. Osoba taka często woli pozostać szarą eminencją i pociągać za sznurki z ukrycia.(…)
Jeśli osoba taka chce pozostać szarą eminencją wskazuje to na obecność dążeń sadystycznych, gdyż wtedy inni są wykorzystywani do jej własnych celów. Równocześnie osoba taka pragnie być lepsza od innych, pragnie osiągnąć sukces oraz zdobyć prestiż i uznanie. Wysiłki w tym kierunku są nastawione częściowo na zdobycie władzy, gdyż prestiż i sukces w społeczeństwie opartym na współzawodnictwie ułatwia jej posiadanie. Prestiż i sukces są także podstawą subiektywnego poczucia siły, która rodzi się przez jej zewnętrzny poklask i dominację nad innymi.(…)
Na całościowy obraz osoby, o której tu mowa, składa się także silne pragnienie wykorzystania drugiego człowieka, przechytrzenie go, zrobienie z niego uległego narzędzia.(…)
Typ agresywny….zakłada po prostu, że to on ma rację, ponieważ fakt ten potrzebny mu jest jako podstawa subiektywnej pewności, tak samo jak walczącej armii potrzebny jest jakiś przyczółek, z którego mogłaby rozpocząć atak. Przyznanie się do błędu, kiedy nie jest to absolutnie konieczne, jest uważane przez osobę typu agresywnego za niewybaczalny przejaw słabości, a może i za totalną głupotę.(…)
Człowiek tego typu postrzega siebie jako silnego, uczciwego i realistycznie spoglądającego na świat i wszystko to jest prawdą, jeśli patrzy się na to z jego punktu widzenia. Zgodnie z jego założeniami, własna ocena siebie jest całkowicie zgodna z logiką, gdyż bezwzględność to dla niego siła…Jego przeświadczenie co do swojej uczciwości jest wynikiem trzeźwej demaskacji istniejącej wokół niego powszechnych objawów hipokryzji.”