Nie znam języka niemieckiego dlatego byłem zaskoczony ile treści może nieść jedno słowo schadenfreude. Być może nie zrobiłoby to na mnie takiego wrażenie gdyby nie fakt, że słowo to opisuje tak bliską nam Polakom reakcję. Schadenfreude to złośliwa satysfakcja odczuwana gdy kogoś innego spotka niepowodzenie lub nieszczęście. Jak można łatwo zaobserwować jedni starają się ją ukryć inni nawet się z tą reakcją obnoszą. Schadenfreude często skrywane jest w relacjach towarzyskich, czy zawodowych, ale już na scenie politycznej mało który z polityków stara się ukryć swoją złośliwą satysfakcję kiedy konkurencyjne ugrupowanie dotknie jakiś problem.
Klimat niemieckiego schadenfreude doskonale oddaje „Modlitwa Polaka” z filmu „Dzień świara”
„Oto zanoszę swoje modły
Do Boga, Ojca i Syna
Zniszczcie tego sk……
Mego rodaka, sąsiada,
Tego wroga, tego gada.
Żeby mu okradli garaż,
Żeby go zdradzała stara,
Żeby mu okradli sklep,
Żeby dostał cegłą w łeb,
Żeby mu się córka z czarnym
I w ogóle żeby miał marnie.
Żeby miał AIDS-a i raka
Oto modlitwa Polaka .”
Schadenfreude poprzedzone jest uczuciem zawiści. Neurobiolodzy badając mózg człowieka za pomocą rezonansu magnetycznego stwierdzili, że w chwili pojawienia się tego uczucia uaktywniają się te same obszary mózgu, które biorą udział w odczuwaniu bólu fizycznego. W pewnym sensie stawia to znak równości pomiędzy odczuwaną zawiścią i bólem fizycznym. Z pomocą na ten niekiedy wyjątkowo silny dyskomfort przychodzi właśnie schadenfreude. Satysfakcja odczuwana w chwili, kiedy spotka nieszczęście osobę, która była przyczyną pojawienia się uczucia zawiści, jest terapeutyczna. Według neurobiologów wówczas uaktywniają się obszary mózgu zaangażowane w odczuwanie przyjemności. Być może dlatego osoby, u których pojawia się zawiść czyhają tylko na potknięcia tych, którzy wywołali w nich to uczucie.
Nie wszyscy jednak reagują zawiścią w sytuacji kiedy innym powodzi się lepiej. Inną reakcją jest zazdrość. Może być ona również źródłem dyskomfortu, chociaż nie zawsze. Jedni odczuwając zazdrość mobilizują się do większych osiągnięć inni zaś tkwią w stanie dyskomfortu pogłębiając swoją niską samoocenę.
Zarówno zawiść jak i zazdrość są efektem porównywania się do innych. To mechanizm stworzony przez ewolucję, który miał nam zapewnić odpowiednią pozycję w grupie. Jego aktywność spada wraz ze wzrostem naszej dojrzałości. Według Maslowa – psychologa, który na trwałe wpisał się w historię myśli psychologicznej, wysoki poziom dojrzałości człowieka charakteryzuje się tym, że nie porównuje się on do innych. Jego potrzeby związane są głównie z samorealizacją, doskonaleniem samego siebie, a nie z potrzebą bycia lepszym od innych. Tę zależność pomiędzy dojrzałością człowieka, a potrzebą porównywania się do innych w pełni potwierdzają inni psychologowie zajmujący się tym zakresem ludzkiej psychiki.
Jak w obliczu stanowiska psychologów można ocenić poziom dojrzałości Polaków ? Czy to nie shadenfreude głównie kreuje jakość naszej sceny politycznej ?