Nie tak dawno zapytano mnie, co rozumiem pod pojęciem „dobry człowiek”. Był to efekt mojej wypowiedzi na temat optymalnej życiowej postawy. Uważam, że podobnie jak istnieje wzorzec zdrowia, istnieje również wzorzec życiowej postawy. Skoro mówimy dziś o parametrach zdrowia w których jednoznacznie określone jest np. najlepsze dla człowieka ciśnienie krwi, tętno, ilość białych i czerwonych ciałek krwi , poziom cholesterolu i.t.d. , to powinniśmy również mówić o najlepszych dla człowieka parametrach jego psychiki (emocjach, motywacjach). Efektem ich działania jest postawa którą określam mianem „dobrego człowieka”. To, co charakteryzuje ją w sposób szczególny, to bezwarunkowa życzliwość w stosunku do innych. Dostrzegli ją profesorowie psychologii badając ludzi, którzy wyróżniają się osiąganiem życiowych sukcesów. Inni odkryli ją u ludzi, u których dominuje poczucie spełnienia i szczęścia. W innych badaniach odnaleziono ją również u ludzi posiadających „uzdrawiającą osobowość”. Moje osobiste doświadczenia w pełni potwierdzają, iż postawa „dobrego człowieka” uruchamia w nas najlepsze nasze zasoby. Dla mnie bycie dobrym człowiekiem, to nie tylko nakaz wiary chrześcijańskiej, w której się wychowałem, ale przede wszystkim pragmatyzm życia.