Od kilku dni jestem na innym kontynencie. Brak dostępu do polskich mediów, do tego świadome unikanie portali internetowych sprawia , że nie obciążam siebie politycznymi komentarzami. Brak „politycznej stymulacji” sprawia, że praktycznie całkowicie wyłączyłem się z zajmowania mojej uwagi tym, co dzieje się na scenie politycznej. To odmienne uwarunkowania dla mojej psychiki, od tych sprzed kilku dni, tygodni i miesięcy. Bardzo ciekawe doświadczenie. Duża część tego, co nas porusza dzieje się poza naszym kręgiem wpływu, a mimo to eksploatujemy naszą psychiczną energię. Dzisiejszy dystans i to co odczuwam dzięki niemu, po raz kolejny pokazuje mi konieczność nieustannego budowania świadomości w zakresie tego co jest w moim kręgu wpływu i tego co jest poza nim.