Świadomość obywatelska pilnie potrzebna. Czy jesteś świadomym obywatelem ?

Od ponad dwudziestu lat  mamy wolne wybory. I co z tego. Cały czas wcześniej, czy później orientujemy się, że ci których wybraliśmy są nieudolni, albo głównie zainteresowani władzą, albo jednocześnie  i  niekompetentni i żądni władzy .  Wówczas motywowani frustracją, wykorzystując uprawnienia nadane nam przez demokrację w różnej formie manifestujemy nasze niezadowolenie. I tak do następnych wyborów. Najwyższy czas, aby zmienić ten destrukcyjny proces. Destrukcyjny dla kraju, dla stosunków społecznych i dla każdego obywatela z osobna.

To, co może nam  zapewnić, że w wyniku wyborów  będziemy mieli rządzących  o wysokich  kompetencjach, a   nie  tych  posiadających głównie  wysoką potrzebę władzy,  jest świadomość obywatelska. Jak powiedział jeden z uznanych na świecie amerykańskich psychologów  węgierskiego pochodzenia M. Csikszentmihalyi  „…żadna zmiana społeczna nie może zaistnieć, jeżeli najpierw nie zmieni się świadomości poszczególnych jednostek.”

Brak świadomości obywatelskiej sprawie, że człowiek w obliczu warunków życia nie spełniających jego oczekiwań kierowany jest głównie prymitywnymi instynktami  (w sensie ewolucyjnym) ograniczającymi się do  zachowań mieszących się pomiędzy reakcją walki i  ucieczki.  Głośno krytykuje rządzących, manifestuje swoje niezadowolenie, krzyczy, albo… wycofuje się z życia społecznego, nie bierze udziału w wyborach.

Świadomość obywatelska daje  zrozumienie własnej roli w życiu społecznym, zrozumienie zasad demokracji oraz możliwości jakie dają każdemu obywatelowi. Dzięki temu tworzy i wykorzystuje możliwości skutecznych zmian. Świadomość obywatelska nie wymaga  ani tytułów naukowych, ani inteligencji, tylko otwartości  przejawiającej się poszukiwaniem najlepszych, nie siłowych rozwiązań oraz przekonaniem graniczącym z bezwarunkową wiarą, że one istnieją.   

Co  głównie charakteryzuje świadomość obywatelską.

Przede wszystkim świadomość obywatelska nie ulega urokowi charyzmatycznej postawy polityków , za którą często kryje się jedynie potrzeba władzy. Ona wie, że wysokie kompetencje  polityka nie potrzebują poklasku, koncentrują się głównie na zadaniach, sprawach do załatwienia, a nie na krytykowaniu oponentów politycznych.

Świadomość obywatelska potrafi  ocenić  wartości jakimi kieruje się polityk. Czy występują one tylko   w formie jego deklaracji i służą głównie realizacji partyjnych interesów i zdobycia poklasku wśród wyborców, czy też naprawdę kierują jego życiem. Świadomość obywatelska bez trudu potrafi „wyłapać” polityka, dla którego szacunek do drugiego człowieka jest warunkowy, a jego życzliwość do innych zależy tylko od ich politycznych barw.

Wysoki poziom świadomości obywatelskiej wyzwala potrzebę aktywności społecznej.  Przejawiaj  się ona  m.in.  zaangażowaniem  w życie  lokalnej  społeczności, budowaniem  relacji społecznych w oparciu o to co łączy, a nie o to, co dzieli.

 

Odgórne kierowanie społeczeństwem posiadającym świadomość obywatelską jest niemożliwe. Stąd tak trudno o  polityków zaangażowanych w proces rozwijania świadomości obywateli naszego kraju. Większość z nich nie czuje się zagrożona, kiedy zachowanie obywateli ogranicza się  jedynie do prymitywnych zachowań obronnych mieszczących się w granicach pomiędzy reakcją walki, a ucieczki. Z takiej postawy nie wynika nic, co zagrażałoby ich pozycji.

 

Można jedynie mieć nadzieję, że obecna sytuacja gospodarcza, polityczna i społeczna w naszym kraju, poza  narastającym poziomem frustracji i oburzenia Polaków, wyzwoli  wreszcie głęboką refleksję nad minionymi doświadczeniami. Dzięki temu możliwy będzie proces budowania świadomości obywatelskiej. Na tym polega narodowa mądrość. Mam nadzieję, że nie zabraknie jej Polakom.

 

 

 

Scroll to Top