Kiedy wystarczy przyjaciel, kiedy coach, a kiedy niezbędny jest terapeuta?

Gdy  przestajemy radzić sobie  ze sobą i  z innymi  w pracy i w domu, kiedy widzimy brak efektów naszych działań, lub są one niezadawalające, kiedy wyczerpały się nasze  umiejętności samopomocy, zaczynamy oglądać się za kimś kto mógłby nam pomóc. Są oczywiście  tacy, którzy nawet w tak trudnej  sytuacji uznają, że pomogą sobie sami. Zaczynają się coraz bardziej napinać, co najczęściej nie przekłada się na poprawę jakości ich życia, a głównym efektem takiej postawy są  pogarszające się ich relacje z innymi.  Jak pokazuje praktyka do efektywnego rozwiązania  problemów z samym sobą  nie wystarczy tylko być zmotywowanym i otwartym na wsparcie z zewnątrz, niezbędna jest również umiejętność wyboru najlepszego dla nas wsparcia.

Poczucie wewnętrznego obciążenie, niemoc jaka pojawia się w chwilach  kiedy przestajemy radzić sobie ze sobą,  przyjmuje różny poziom. Stąd niekiedy wystarczą rozmowy z przyjacielem. Kiedy jednak poziom poczucia niemocy jest wyższy może okazać się niezbędne wsparcie ze strony coacha,  a w sytuacjach wyjątkowo trudnych konieczna staje się wizyta u terapeuty. Nie mając odpowiedniego poziomu samoświadomości,  trudno jest przypisać siebie do któregoś z tych trzech poziomów, tym bardziej że granica pomiędzy nimi nie jest wyznaczone przez jednoznaczne parametry. Stąd zawsze szukając dla siebie wsparcia,  najlepiej zacząć od przyjaciela.

Jaką rolę pełni przyjaciel ?

Pod pojęciem przyjaciela rozumiem tu osobę, której postawa wobec nas przepełniona jest życzliwością, akceptacją, tolerancją, szacunkiem. To osoba, która dzięki swojej empatii daje nam poczucie, że nas w pełni rozumie. Postawa przyjaciela jest „tlenem psychologicznym”, którego odpowiednia dawka potrafi  przywrócić  równowagę i wyzwolić zagubione siły. To najprostsza, a jednocześnie najtańsza forma wsparcia. Bywa jednak, że nawet wysokie umiejętności interpersonalne przyjaciela oraz jego pozytywny stosunek do nas, to jeszcze za mało. Wówczas niezbędne jest wsparcie coacha.

Jaką rolę pełni coach ?

Nawet mając odpowiednią dawkę „tlenu psychologicznego” możemy nie dostrzegać szans, możemy nie dostrzegać szerszej perspektywy, a co za tym idzie nie potrafimy doprecyzować czego tak naprawdę chcemy, co dla nas jest ważne. Mamy co prawda poczucie, że stoimy już na twardym gruncie, ale nie wiemy w którą stronę iść. Stąd zadaniem coacha jest budowanie naszej świadomości w tym samoświadomości, co pozwoli nam dostrzec wszystko to, co dla nas jest ważne i niezbędne do budowania satysfakcji i życiowego szczęścia. Wybierając coacha powinniśmy zwrócić uwagę przede wszystkim na to, jak czujemy się w jego obecności, czy jest on źródłem „tlenu psychologicznego”. Ważne jest również jego doświadczenie w tym to, dotyczące jego osiągnięć w pracy nad samym sobą. Warto o to zapytać już w czasie pierwszej kontraktowej sesji.                                                                                                                 

Praktycznie pierwsze trzy sesje z coachem dają nam odpowiedź, czy ta forma wsparcia jest dla nas wystarczająca. Kiedy tak jest, wówczas powinniśmy mieć poczucie większego rozumienia siebie, powinniśmy dostrzegać coraz szerszą perspektywę, w której zaczynają się pojawiać nasze  realne cele, zaczynamy coraz częściej „przyłapywać siebie” na tym, co w nas pozytywne. Kiedy brakuje takich symptomów, a jednocześnie czujemy praktycznie niezmieniający się poziom niemocy, wówczas potrzebny staje się terapeuta.

Jaką rolę pełni terapeuta ?

Przeciążenie spowodowane długotrwałym, nierozładowywanym stresem, mogą doprowadzić do „uszkodzeń” psychiki. Może do nich dojść również w wyniku minionych doświadczeń, o których zapomnieliśmy, a które dziś przejawiają się dolegliwymi skutkami (zjawisko to nazywane jest zespołem stresu pourazowego). „Uszkodzona” psychika uniemożliwia efektywną pracę nad budowaniem  umiejętności radzenia sobie ze sobą.  Rolą terapeuty jest jej  rekonstrukcja. Czas trwania terapii zależy od stopnia „uszkodzenia” psychiki, jak również od przyjętej formy terapii. Ważny jest tu wybór terapeuty. Podobnie jak w każdym zawodzie, również i tu można spotkać zarówno wysokiej klasy specjalistę, a także osobę, która poza tytułem praktycznie nie posiada żadnych umiejętności. Przed decyzją o wyborze terapeuty dobrze jest zasięgnąć opinii tych, którzy korzystali już z jego usług. Zawsze jednak pierwszym i najważniejszym kryterium jest to, jak się czujemy w kontakcie z nim, czy jego postawa jest dla nas „psychologicznym tlenem”.    

Wiele osób w akcie desperacji biegnie do terapeuty uznając swój stan jako w pełni kwalifikujący się do terapii. Nie mają świadomości, że być może sama rozmowa z przyjacielem  przywróci  im równowagę i odbuduje umiejętność radzenia sobie ze sobą i z innymi.

Mało jeszcze rozpowszechniona usługa coachingowa sprawia, że dla wielu  osób jedynym miejscem wsparcia jest gabinet terapeutyczny. W obawie przed tym, aby nie być posądzonym o chorobę psychiczną nie szukają tam pomocy, pozostając w destrukcyjnym dla siebie stanie.

Nie jest dobrym pomysłem zamykanie się na zewnętrzne wsparcie, kiedy pojawia się długotrwała niemoc i poczucie obciążenia. Skutki tego mogą być wręcz dramatyczne, zarówno w sferze zawodowej, osobistej jak również dla stanu zdrowia. Warto przy tym mieć świadomość jak skuteczny może być przyjaciel.  Kiedy jednak nie jest nam w stanie pomóc, warto wiedzieć, że skutecznego wsparcia może nam udzielić  coach z odpowiednim doświadczeniem. Dopiero kiedy stwierdzimy  brak  efektów sesji coachingowych, wówczas niezbędny staje się terapeuta.

Ociąganie się z przyjęciem zewnętrznego wsparcia może doprowadzić do stanu, gdzie nie ma już mowy o  odzyskaniu wewnętrznej mocy, tylko o zmniejszaniu dyskomfortu/bólu  psychicznego.

 

 

Scroll to Top